Film mnie rozczarował, bo 25min odcinki uważam za bardziej złośliwe, trafniejsze i dowcipniejsze ;-) Tymczasem "BLU" wydał mi się gorszą kopią nieoddającą 'duszy' (hehe, jeśli tu o duszy można mówić ;-) zad... w górach. Trey & Matthew przeginają, ale ja i tak będę odnajdować w tym spaczonym humorze coś dla siebie ;-) Nie zdemoralizuje się niczym Kenny,Kyle,Cartman, Stan. I nie bierzcie wszystkiego w tym filmie do serca, niech ulotna radość Timmy'ego będzie z Wami ;-)