Miasto śmierci

From Within
2008
5,4 2,5 tys. ocen
5,4 10 1 2506
6,0 2 krytyków
Miasto śmierci
powrót do forum filmu Miasto śmierci

A mi film przypadł do gustu. Wszystko co napiszę jest tylko i wyłącznie moim zdaniem, a to, że ktoś zacznie mnie krytykować niech zachowa to dla siebie. Film wcale nie wieje nudą, od momentu tej klątwy widz zaczyna oglądać z coraz większą ciekawością. Sam początek wskazuje nam, że będziemy mieć do czynienia z dobrą, ciekawą fabułą. Aktorsko dla mnie dobrze, zagrane uczuciowo. Motyw religijny strzał w dziesiątkę, chodź niektórym pewnie się nie spodoba, ale cóż gusta są różne i nie mam zastrzeżeń do ludzi, którzy krytykują film, ale najważniejsze, kiedy się krytykuje, podać rozsądne argumenty i na odwrót. Ci, którzy piszą, że film jest banalny, przewidywalny sorka, ale końcówka jak dla mnie wcale nie jest przewidywalna wręcz odwrotnie, zaskakująca, ja się spodziewałem czegoś innego, a tu miłe zaskoczenie.

Polecam ten film wszystkim, nie sugerujcie się notą, po przeczytaniu paru negatywnych opinii nie spodziewałem się czegoś dobrego, a jednak się myliłem. Obejrzyjcie ten film minimum po 22 dosyć głośno (ja oglądałem na głośnikach 2+1 dosyć głośno i są momenty, przy których widzowi ciśnienie się podnosi, chodź słuchawki do takich filmów są lepsze). Jak ktoś ma zamiar oglądać takie filmy po 16 to nie dziwie się, że później ludzie krytykują (oczywiście nie zamierzam oskarżać osób które nie przepadają za filmem, ale oczywiście są tacy).

Ode mnie otrzymuje 9/10 i dodaje do ulubionych.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
bandofbrothers

Mi też film się bardzo podobał. Jak na horror ambitny, a przy tym nadal potrafi przestraszyć. Ma przede wszystkim odczuwalny nastrój, mimo, że film opowiada o ludziach młodych, nie jest to typowy horror dla młodzieży. W przeciwności do wielu lepiej ocenianych filmów porusza określony problem - słusznie pokazuje, że wyprawy krzyżowe nigdy się nie skończyły, jedyne co się zmieniło to ich forma. Myślę, że wielu osobom właśnie wymowa filmu nie przypadła do gustu - żyjemy w końcu w kraju chrześcijańskim, bardzo skądinąd pod pewnymi względami przypominający miejscowość przedstawioną w filmie.