Jak dla mnie film bardzo nierówny. W wielu momentach zachwycał (Np. scena rozstrzelania matki i brata Stefana. Może nie idealna, ale dobra i bardzo bardzo mocna), w innych wydawał się beznadziejny (Np. scena, w której czołg rozstrzeliwuje Kamę. Zupełnie niewiarygodna. Najpierw wszyscy reagują jak komandosi, a później wydają się stać i czekać aż czołg się ustawi, wyceluje i odpadli. A później równie kiepska scena umierania Kamy.) Sceny seksu mało wiarygodne. Poza tym powstańcy na początku odnosili spore sukcesy, a w filmie cale powstanie, to praktycznie jedna wielka klęska. Najchętniej wystawiłbym filmowi dwie oceny. 8,5 za te dobre fragmenty i 3 za te słabe.