Premiera "Miasta Zero" miała miejsce dwa lata po "Gońcu". Mimo to niezbyt wiele, poza nazwiskiem reżysera, łączy oba dzieła. Opowieść o służbowej podróży moskiewskiego inżyniera Aleksieja Warakina do prowincjonalnego miasta, w którym mieści się fabryka produkująca klimatyzatory, jest pierwszym z kilku fantasmagorycznych dzieł Karena Szachnazarowa (później w podobnej tonacji utrzymane były "Carobójca", "Sny", "Pełnia księżyca" oraz "Trucizna albo Powszechna historia zabijania"), w których rozprawia się on ze zmitologizowaną przeszłością swojej ojczyzny. W wykreowanym przez Szachnazarowa i współscenarzystę Aleksandra Borodianskiego świecie nic bowiem nie jest takie, jakie być powinno - ale to dostrzega tylko przybysz z zewnątrz. Mieszkańcy wszystkie absurdy i nonsensy codzienności postrzegają jako społeczną i obyczajową normę. Jak w Związku Radzieckim u progu upadku.
opis festiwalowy