Ben Affleck snuje się po ekranie z tym spojrzeniem zbitego psa, Jeremy Renner jest naprawdę dobry szkoda ,że jego rola jest taka mało rozwinięta, nie podobała mi się rola agenta FBI , gość nie wygląda na twardego policjanta tylko na modela z pornosów.
Poza tym kilka naprawdę niezłych scen napadu i fajna końcówka.
6/10
Zgadzam sie Renner był naprawde spoko duzo lepszy niz Affleck a poza tym film troche przewidywalny ale w sumie to fajnie sie oglada 7/10
Zastanawiałem się też jak porównać ten film z "Gorączką", jakby głowni antagoniści Affleck i Jon Hamm byli zastąpieni przez bardziej charyzmatycznych aktorów np Josh Brolin, Clive Owen , Gerard Butler lub Daniel Craig to mogłoby być rewelacyjnie. Nie byłaby to może klasa de Niro i Pacino ,ale byłoby jeszcze ciekawiej.
zgadzam sie z Tobą ... agent FBI słabiutki ... nie dorównuje świetnemu Renner'owi, a nawet Affleck'owi ... a szkoda, bo mogłoby być duuuużo ciekawiej
A "Gorączka" to już całkowicie inna liga ... tam nie ma się do czego przyczepić ... no może tylko do zakończenia ;-) ... sami rewelacyjni aktorzy nawet w trzecim planie ( ha ... ostatnia dobra rola de Niro ;-) ) ... no i Mann w rewelacyjnej formie
Myślę, że Affleck nawet dał radę jako reżyser, ale jak bym była nim to nie obsadziłabym się w głównej roli. Mało wiarygodny jako 'bad boy' ;) Ale scena już końcowego pościgu za Rennerem bardzo mi przypomina tą z gorączki, ale to chyba na tym koniec. No i nie wiem czemu, ale ostatnia scena z łódkami nad jeziorem, rzeką czy co to tam było przypomniała mi bardzo ostanią scenę ze skazanego na shawshank......
Może być 7/10