Kocham klimatyczne filmy (Oliver Twist, filmy T. Burtona czy ogólnie w klimacie familijnym) ale ten film tak mnie zmęczył, że marzyłam by jak najszybciej się skończył. Chciałam film zaliczyć więc tylko dlatego obejrzałam go do końca (wychodzę też z założenia, że warto dać szansę). Film jak dla mnie niemal o niczym, owszem wątków sporo ale jeden głupszy od drugiego. Odnosiłam non stop wrażenie, że nakręcony był na siłę. Ale jestem pewna, że może się podobać, widać zresztą po ocenie.
Wątki może i bez sensu, bo są raczej pretekstem do warstwy wizualnej. Zwykle nie lubię filmów kręconych dla efektów (vide: Matrix, który ma bardzo miałką treść), ale w tym filmie jakoś mi to nie przeszkadza, bo podoba mi się moda steampunkowa.
I podoba mi się styl Jeuneta, który przebija nawet w Alien 4, co sprawia, ze jest stylistycznie zupełnie inny od części 1 - 3.
Mam nadzieję, że ironizujesz. Może i motyw, że cały świat, który widzimy, jest iluzją - jest interesujący. Ale uzasadnienie tego wszystkiego tym, że komputery hodują ludzi, żeby korzystać z ciepła wytwarzanego przez ich ciała jest kompletnym idiotyzmem. Sorry, ale przy takim budżecie można się było wysilić na coś bardziej inteligentnego. :)
Tak, to była ironia. Niestety Matrix'a trzeba oglądać z przymrużeniem oka. Jednak bardzo lubię ten film, więc 'miałką treścią' zostałam urażona. :)
to, że treść jest miałka wcale nie oznacza, że ten film cały jest do kasacji.
strzelanina w lobby przejdzie do historii kina, a ja z kolei scenę pościgu na autostradzie uważam za mistrzowską. :)
Mialka fabula,lepsza fabula?Matrix powstal na podstawie komiksu wiec nie czepiaj sie fabuly i nie chodzilo w nim o bateryjki!
całkowicie się zgadzam, ja niestety nie dotrwałam do końca i wyszłam z kina, ale fani filmów Burtona powinni być zadowoleni
Moje odczucia po obejrzeniu były identyczne ,również skojarzył mi się z ekranizacją Dickensa , z tą różnicą ,że filmy Burtona aż tak mnie nie męczą . Niestety przekonuję się po raz n-ty że że taki rodzaj francuskiego kina jest wkurzający , taki bije z ekranu snobizm aby wszystko wyglądało artystycznie , gra aktorów przesadzona i nienaturalna (wyjątek to Pearlman i aktorzy dziecięcy ) . Film jednym słowem zmyślony , w tym wypadku to wada , z pewnością nie jest dla każdego ...
mam szczescie ze nie jestem Tuską...mialo byc łuską (rybią zeby nie bylo) Ten film powinien byc zbroniony!
A co wspólnego mają filmy Burtona z filmami Jean-Pierre Jeunet & Marc Caro ? Mnie brakuje francuskich pokręconych filmów. Miasto zaginionych dzieci, Delicatessen, Amelia to moje ukochane filmy.
Nikt nie obiecywał, że każdemu ten film się spodoba. Dla mas są filmy komercyjne.
Miałem podobnie, owszem film bardzo klimatyczny i doskonały od strony wizualnej ale równocześnie męczący, zbyt baśniowy.
Czasem bywam rozczarowany stanem wiedzy dzisiejszej młodzieży, jakby tego szeroko rozumianego pojęcia nie określić.
Potrzeba tworzenia baśniowego świata i pokazywania czegoś w kinie pięknego była od zawsze, ale nikt tego nie zrobił w tak przemyślany i pozytywnie zakręcony sposób.
Polecam tego autora też równie genialne "Delikatesy" i pozdrawiam prawdziwych kino maniaków.
"Młodzieży"?
Skoro sam już nie jesteś, jak mniemam, młodzieżą, powinieneś wiedzieć, że tak jest ten świat skonstruowany, że to co dla jednych jest piękne i baśniowe, dla innych może być nudne i nieudane... i wcale nie dlatego, że ktoś jest na to zbyt młody, za stary, za głupi czy jeszcze jakiś bliżej nieokreślony. Po prostu każdy ma inne potrzeby i wymagania. I nie ma co się rozczarowywać "stanem wiedzy dzisiejszej młodzieży", wystarczy szersze pojmowanie ludzkich potrzeb. Dziękuję za pozdrowienia, czuję się prawdziwym kino maniakiem :)
Zgadzam się. Film był trochę nijaki. Nie wiadomo właściwie jakie z założenia miało być grono odbiorców - dzieci, młodzież, czy dorośli? Smutne, bo bardzo chciałem go obejrzeć. Może za dużo oczekiwałem, ale dodaję go do listy filmów z niesamowicie zmarnowanym potencjałem. Ten klimat, to miasto, te postacie można by tak dobrze wykorzystać! Nie wierzę, że tak to zmarnowano...
Takie filmy trzeba rozumieć, jest nakręcony super, i to jest nietypowy humor, i też nie humor Burtona.
Dokładnie film trzeba zrozumieć i mieć specyficzne poczucie humoru. Zdecydowanie to nie film dla każdego. Mnie urzekła przede wszystkim warstwa wizualna - klimatyczny i magiczny film.