Mickey 17
2025
Film ogólnie mógłby być znacznie lepszy, 2/3 filmu kapitalne. Ciekawe sci fi z motywem psychologiczno egzystencjonalnym i wstawkami polityczno społecznymi , potem nagle tytułowy Mickey schodzi na drugi plan i robi się z tego fantastyczno familijny film pro ekologiczny, trochę się zawiodłem. Kapitalny Pattison, myślę że...
więcej
wizualnie: świetnie fotografowany, z wystawną scenografią i z dobrze wymyślonymi creepers.
Na początku spodobały mi się elementy czarnego humoru. W części polegającego na tym, iż głupi Mickey bez oporu wykonuje to, co mu się każe, w części zaś wynikającego z lekceważącego rutyniarstwa ekipy...
Byłem pełen optymizmu przed zobaczeniem tego seansu, ciekawy zwiastun, sława reżysera, interesująca tematyka, zapowiadało się widowiskowo ....
Lecz sam film niestety nie powala, owszem tematyka podana w formie czarnej komedii jest jak najbardziej trafiona - bo jak inaczej - ale według mnie mocno przesadzono z...
Elon 17 wiedzie dość tragiczne życie. Oglądałem z zaciekawieniem pytając się w głowie: "o co tutaj chodzi?" Przerośnięte niesporczaki męczą biednego Elona naprzemiennie z Panami na dziwnej planecie... Autystyczne tiki reżysera niektórych zachwycą. Innych będą skręcać. Na pewno jest to film inny niż wszystkie. 6,75/10
… nie pójdziemy do kina bo nie mogę patrzeć na Ruffalo. Cały czas mi się przypomina jak płacze za Kamalą.
Wiem, że film na podstawie książki, ale dużo wcześniej powstał komiks "Valerian: Na fałszywych ziemiach"
[Skądinąd cała seria komiksów z Valerianem świetna i szkoda, że Besson spopcornizował to w jednym filmie... Choć wizualnie uczta to była dla oczu olbrzymia.]
Moim zdaniem i książka i film to plagiat z...
Polski dubbing jak zwykle w punkt, nie ma to jak dobrać gościa w okolicach 60-70lat do aktora który ma ok 30, świetna robota.
Nie wiem czemu tak dużo ludzi go krytykuje. Zagrany bardzo dobrze, efekty świetne (nie ma żadnej sztuczności). Podejście do tematu ciekawe. To że ruffalo mocno przerysowany? Taki miał być - coś w stylu trumpa który czasem zachowuje się bardzo podobnie.
Wiadomo - można było drugą część filmu zrobić ciekawiej/bardziej...
Za gigantyczne pieniądze powstal film który jest mega chałą o niczym. Jedyne z czego można się śmiać oglądając ten badziew to jak przepalono na nic sto ileś milionów dolców. Co nowy film z US to coraz większy szajs kierowany do prostaków. A sądząc po scenariuszach - pisany przez takich samych prostaków. Szkoda czasu.
Najpierw Demi Moore się odmładza i ludzie widzą w tym przesłanie, a teraz ten gniot, kolejny z testów na kretynów. Chyba kiedyś widziałem film o tym jak szef kuchni dawał snobom najgorsze żarcie, a ci się spuszczali nad tym jedzeniem ;)
Coś takiego widzę w filmie Mickey 17 i Substancja.
Długo się zmuszałem, by po zwiastunie filmu zasiąść do tego seansu. Niestety, zwiastun potwierdził tylko moje "obawy". Mike 17 to wypisz wymaluj nowa wersja filmu z 2006 r. czytaj "Idiokracja". Tu jest nawet głupiej, bo i film stworzony w nowych czasach, gdzie oglądacze tego chłamu są jeszcze głupsi niż ci z 2006 roku....
więcej