Film wymiata na każdej płaszczyźnie.
Aktorstwo, reżyseria, fabuła. To jak prowadzony jest film to jest poezja. Człek się nie nudzi ani na chwilę. Ciągłe parcie do przodu agentki FBI sprawia że widz chce wiedzieć jak ta historia się zakończy. Rozwój bohatera od zera do bohatera. Bohatera z krwi,i kości. Aktorzy tak zagrali że ma się wrażenie jak by to były prawdziwe persony.
Miazga.