Ja się uśmiałem co niemiara, więc jak dla mnie na plus!!
Czy jest jakakolwiek komedia, którą można określić jednocześnie ambitną, dostojną i górnolotną, a przy tym faktycznie zabawną? Szczerze wątpię. Ja już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio się tak uśmiałem na filmie. Jestem ostatnio cholernie wybredny w ocenie filmów (może to przychodzi z wiekiem ;p ), ale jak dla mnie REWELACJA! Szczerze polecam;
Zgadzam się, faktycznie ciężko byłoby znaleźć takie połączenie! Choć kto wie, może gdzieś istnieje... ;)
Pisząc ten post chciałem w jakiś sposób odnieść się do opinii innych użytkowników. Forum pełne jest komentarzy w stylu: zero ambicji, patologia, gówno, dno jakich mało, humor dla bezmózgich, jak można to oglądać, obrzydził mi cały wieczór...... Tytuł mojego postu w założeniu miał Im powiedzieć: Ok, dostojne to nie jest, ale zabawne tak.
Ale Twoja uwaga w pełni słuszna. Pozdrawiam
Pokazywanie srającego gościa na ekranie nie jest górnolotne, a niektórych bawi - to tylko kwestia poziomu poczucia humoru. Zamiast czekać na kolejne dzieło filmowe, zawsze możesz zainstalować kamerkę w publicznym kiblu i śmiać się do rozpuku.
Drętwy jesteś i tyle hahahaha.
A Twój najpoważniejszy argument o srającym gościu zaczyna już być nudny.
Ale Ciebie rozkręca i nie możesz się powstrzymać od tracenia czasu na te nudy. Jesteś miękki jak to co cię bawi.
film dobry, a cameo dr Emmetta Brown z jego DeLoreanem i Django były bardzo miłą wstawką :-)