... przyjemny, dobrze zagrany, z dobrymi zdjęciami. Kilka śmiesznych wątków, zwłaszcza z owcą Bridgett. No ale jeśli w trakcie komedii robi się człowiekowi niedobrze i musi odwracać głowę, żeby nie zwymiotować (okropna, wydłużona, upokarzająca scena z Harrisem, zakończona pokazaniem zawartości kapelusza - nie rozumiem po co!!!), to chyba coś nie jest tak. Widzę tu brak konsekwencji, bo kawały o kupie i puszczanie bąków są na maksa rajcujące dla mojego syna i jego kolegów (lat 5-8). Wyobrażam sobie, ze oni mieliby ubaw na tym filmie. Ale przecież to nie jest film dla takich dzieci. Czy to możliwe, ze chłopcy (MacFarlane) z tego nie wyrastają?