PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=465857}
7,6 85 tys. ocen
7,6 10 1 85091
7,2 24 krytyków
Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
powrót do forum filmu Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

7/10

ocenił(a) film na 8

Gdybym miał porównywać z książką wystawiłbym 4/10, ale starałem się unikać takiej oceny.
Film sam w sobie na prawdę fajny i widzę, że starano się utrzymać wizję autora książki (choć się nie udało :P bo sporo faktów pominięto, sporo postaci i momentów i wyjaśnień umknęło scenarzystom ) i nawet zadbano o większość szczegółów. Oceniam film jako osobną "istotę" nie zaś jego odniesienie do literatury.
Książka mistrzostwo i wszystkim polecam zanim obejrzą film :)

ocenił(a) film na 7
pagoad

mam dokladnie takie same odczucia :)

ocenił(a) film na 4
pagoad

no ja niestety dałem 4. A to wszystko dlatego, że w dużej mierze oparłem ocene porownujac do ksiazki. Wszystkie czesci filmy sa slabe, przede wszystkim słabe aktorstwo. Ale juz niedlugo wersja amerykanska, mysle ze bedzie nieco ciekawsze!!

ocenił(a) film na 8
bytompg

Poza tym, że już na początku zmienili nawet nazwę tytułu :/ Jakby autor żył, to myślę, że średnio by mu się to podobało, bo moim zdaniem wszystko o czym pisał miało swój sens.

bytompg

watpię w to by była lepsza, to co mieli pokazać według mnie pokazali w szwedzkiej wersji :]

ocenił(a) film na 8
bytompg

taa pewnie. Wszystko co amerykańskie będzie lepsze. Dla mnie trylogia była świetna (trochę przydługawe opisy). Film ma swoje reguły więc dostaliśmy esensję. Jestem po seansie 1. Nie mogę się doczekać aż zasiądę do częsci 2 i 3.

p.s. czemu masz nick bytom jak jesteś z RŚ.?

ocenił(a) film na 4
lothian_2

Kto powiedział ze jestem z Rudy Śl.???

Nie twierdzę ze kazda amerykańska wersja jest lepsza, mam taką nadzieje, po przeczytaniu ksiązki, film pozostawił odczucie niedosytu. Dlatego czekam na amerykanska wersje.

Powiem więcej wiekszosc remak'ów jest nieudanych. Oryginały zazwyczaj sa o wiele lepsze niz od filmow kopii... ale zdarza sie ze remake jest lepszy... i taka mam nadzieje...

ocenił(a) film na 8
pagoad

faktycznie książka jest o niebo lepsza, ale chyba jeszcze nikt nie zrobił filmu opartego na powieści który by się okazał lepszy od oryginału, mimo wszystko bardzo fajnie się ogląda i jest w miarę wierny pierwowzorowi. A co do wersji amerykańskiej to szczerze wątpię żeby miała być lepsza. Uważam całkiem subiektywnie, że europejskie kino jest dużo lepsze niż amerykańskie.

pagoad

mi się film podobał, książki nie czytałam, ale jestem prawie w stu procenach pewna, że jest lepsza od filmu, zazwyczaj jest tak że kino nie doruwnuje literaturze...

ocenił(a) film na 7
pagoad

Film lepszy od książki!
Wprawdzie fabuła, a zwłaszcza wątek z Wennerstromem zostały okrutnie pocięte (nie miałbym nic przeciwko, gdyby film trwał cztery godziny, naprawdę), ale książka ma mnóstwo minusów, których film nie przejął. Nie jestem fanem "Millenium" - szukałem raczej dobrego czytadła, i takie dostałem. Larsson niestety pisze językiem dosyć prostym, psychologia postaci (Lisbeth jest w zasadzie jedyną bardziej cienistą postacią) leży i kwiczy, a fabuła jest, pomimo ścielącego się gęsto trupa, z lekka nieprzemyślana (i wbrew temu, co mówią fani - dość schematyczna; widać to dla mnie jeszcze dobitniej w drugiej części). Jest to dobre na pociąg, ale postawię to może nieco wyżej od "Kodu Leonarda da Vinci".

Film natomiast byłby dużo lepszy, gdyby skupił się na samych Vangerach (mam nadzieję, że tak zrobi Fincher w "Dziewczynie z tatuażem") - w przedstawionym wariancie napięcie pod koniec strasznie siada. Skróty drażnią (przede wszystkim jeśli chodzi o rozwój emocjonalny postaci - reżyser mógł go rozbudować, pozostał papierowy), ale całość realizacyjnie mi całkiem imponuje. Świetny klimat (trzymany głównie przez kapitalne zdjęcia) jest jedną z dwóch głównych zalet filmu - drugą jest naprawdę wysokiej klasy aktorstwo (przyłączę się do oklasków dla Noomi Rapace, ale świetny jest też filmowy Blomkvist i paru bardziej drugoplanowych, acz smakowitych postaci), które naprawdę uwiarygodniło niektóre książkowe wyjścia. Nie jest to może arcydzieło, ale bardzo dobry film na zabijanie czasu w sobotni wieczór.

pagoad

Film mi się podobał, ale książki nie czytałem. Problem polega na tym, że jak przeczytam książkę to cała fascynacja filmem opadnie i już go nikomu nie polecę. :P Poza tym tak jak Platton, uważam że film został świetnie zagrany.

Mam nadzieję że remake przynajmniej nie zbłaźni pierwowzoru jak to było z "The Ring"