chciałbym aby w Polsce kręcono tak "słabe" filmy...
każde wierna adaptacja książki kończy sie klapą
wtedy dopiero z ekranu wieje nudą ,jak "Kula" Crichtona
film ma nawet podział na rozdziały ,no i klapa a czyta sie fajnie.
Jak dla mnie pierwsza część Millennium to mocne 8/10 ,
czytając powieść każdy ma w wyobraźni co innego
tu jednak reżyser musiał sie na coś zdecydować...