Nie rozumiem, czym tu się zachwycać film jest tak nudny, że szkoda gadać. A o książce to nie wspomnę bo gorszego dziadostwa nie miałem w ręku, przeczytałem 200 stron i dalej nie zamierzam, żadnych emocji, nikt nie zginął, tylko jakieś opisy rodziny. Film,jeszcze daje rade, ale książka to najgorsze dziadostwo !!!
No nie dałem rady nudny jak nie wiem co. W ogóle nie rozumiem czym się tylu ludzi zachwyca. Jak książka kóra jest nazywana kryminałem wszechczasów może być kryminałem skoro w 200 stronach nikt nie zginął i nie ma żadnych emocji tylko opisy rodziny. Bez sensu !!!
Zastanów się trochę w kryminale często ludzie giną późno , w przypadku Agathy Christie morderstwo popełnia si.ę w połowie a moze też dalej po to by nakreślić rys psychologiczny podejrzanych przed zabójstwem , a kto powie że Christie to dziadostwo , to nie ma prawa nazwać się fanem kryminału
Mężczyzn nie czytałem , ale Dziewczyna ktora igrała z ogniem jest genialana choć to jednak bardziej thriller
Zdzichu111, ze mną możesz o Christie pogadać. Jeśli wymieniasz jej nazwisko w kontekście Millennium, to gratuluję. W jej utworach przynajmniej jest trochę trudniej przewidzieć mordercę, utwór Larssona to straszna masówa, więcej psychozy medialnej niż faktycznie dobrej intrygi. Na pewnym etapie gwałty, słowa takie jak "c_nt" czy "f_cking" to przestają szokować.
Popieram Twoje zdanie - a może raczej podpisuje się pod nim:) ale... gusta są różne. Jak się komus coś nie podoba, to męczy innych którym się to podoba, albo narzuca swoje zdanie. To taka ogólna refleksja. A ja akurat trylogię Millenium uwielbiam, choć jest kilka filmów lepszych od tego. :) pozdrawiam
Oglądałeś z zamkniętymi oczami czy co? chyba nie znasz się kompletnie na dobrym kinie.
Ty no po prostu dla mnie film był tak nudny, że w połowie usnąłem nie każdemu musi sie wszystko podobać
Cóż, jedni wychwalają kino hollywoodzkie, superbohaterów , fajerwerki i tysiące trupów, a inni wolą coś innego. Każdy ma prawo do swojego zdania i opinii. Jak dla mnie cała trylogia bardzo ciekawa i oryginalna. Taki mocny powiew świeżości wśród całego natłoku kina amerykańskiego. Zastanawiam się nad obejrzeniem 'Dziewczyny z tatuażem' dla porównania, ale trochę się obawiam... ;)
Cóż, jedni wychwalają kino hollywoodzkie, superbohaterów , fajerwerki i tysiące trupów, a inni wolą coś innego. Każdy ma prawo do swojego zdania i opinii. Jak dla mnie cała trylogia bardzo ciekawa i oryginalna. Taki mocny powiew świeżości wśród całego natłoku kina amerykańskiego. Zastanawiam się nad obejrzeniem 'Dziewczyny z tatuażem' dla porównania, ale trochę się obawiam... ;)
Smaczyk nie dziwie ci sie ze sie nie podobalalo , skoro dajesz filmowi E.T jedynke . Widze ze nie kumasz klasyki. Z kalsyki to chyba tylko omen ci sie podoba
Zgadzam się z autorem tego tematu. Lubię dobre kino i dobrą książkę, ale u Larssona jest dużo chłodu i obiektywizmu, a nie koniecznie takie książki są dla każdego dobre.
Smalczyk nie dziwię się. Głupkowatym filmom dla mas typu nowe Gwiezdne wojny czy filmom z Van Damem gdzie wystarczy dobrze dać po mordzie dajesz dychę. A filmom odstającym od masowej szmiry (Przękręt, Millenium właśnie) dajesz 3 i o zgrozo namiętnie oglądasz filmy o zombie i każdemu 1....To jesteś fanem zombie czy nie ? Czy moze lubisz się umartwiać jak prawdziwy asceta i katujesz siebie gatunkami filmow, ktorych nie znosisz ?
Nie jestem fanem zombie, ale wszystkie filmy o zombie i wampirach mają u mnie jedynke i jak tylko jakis tytuł znajde leci jedynka. A którym filmom z Van dammem dałem 10 bo jakoś nie pamiętam nie przepadam za nim
Pewnie chodzi ci o film pt: Bez odwrotu, ale tam Van Damme ma tylko epizod nie gra głównej roli
trole tez musz sie wyzyc, dobrze ze nie morduja i nie sa faszystami :) czego powyzszy troll nie zauwazyl w tym filmie, bo po co. :)
smalczyk ty debilu wszedzie sie musisz wpi3rdolić i głupoty wypisywać, najpierw zaśmiecasz strone filmu "Psychoza" a teraz tutaj przylazłeś, won z filmwebu zakalcu, krytyk od siedmiu bolesci sie znalazł.
Jeszcze kretyn wypisuje jaki to film słaby a ocenił 10/10, co za pajac hahahahaha
Pisałem o książce głównie nie o filmie, i było to jak przeczytałem 200 stron, później jak przeczytałem całość, obejrzałem film jeszcze raz i stwierdziłem, że jest kozacki dlatego zmieniłem ocene na 10 .
"Gulczas, a jak myślisz?" - 10/10 ło matko bo sie wywróce ze śmiechu hahahahahaha
Gulczas był mega śmieszny. Rewiński swoją rolą jako kierownika stacji benzynowej mnie rozbrajał, prawie cały film leżałem ze śmiechu .
najlepsze jest to ze dopiero po 200 stronach książka zacyna byc fajna , wiem troche pozno ale warto ja tylko przetrwałam dlatego ze siostra mnie zapewniała ze ksiazka jest swietna i miala racje , film to porazka
Pisałem już kilka postów wyżej, że jak czytałem książke to dopiero po 200 stronach zaczęła być dobra, wcześniej nie chciałem nawet oglądać filmu i wystawiłem jedynke, ale po przeczytaniu całej książki obejrzałemj film stwierdziłem że jest mistrzowski i zmieniłem ocene na 10.
No niestety, film na kolana nie powala- jesli to ma byc kryminal to z najnizszej polki, bo jak napisales film jest po prostu nudny. Przerost formy nad trescia
Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się, aby ocenić nisko coś, co nawet nie doczytałam, lub nie skończyłam oglądać ;)