Nie czytałam książki a film właśnie chaotyczny

Mi najbardziej podobała się wersja z Craigiem (była nawet lepsza niż książka co zdarza się u mnie baaaardzo rzadko - choć swoją drogą, książka to żadna rewelacja, duże rozczarowanie). W tej wersji zabrakło mi właściwie wszystkiego po trochu. Sądziłem że jak Szwedzi zrobili to będzie można klimat ciąć siekierą a tu takie nie wiadomo co. Brak chemii między bohaterami i gra aktorka też nie powalała. Pieeekna Lisabeth ale szkoda że bardziej nie wyciągnęła ze swojej postaci tych zachowan introwertycznych - Amerykanom to lepiej wyszło