Gdybym przed obejrzeniem nie przeczytał książki, powiedziałbym, że film jest dolnej strefie stanu średniego. Czytałem, więc dla mnie jest on dramatycznie słaby. Spłycone postaci, niezbyt dobrze dobrani odtwórcy ról (no, może oprócz Lisbeth, chociaż wg książki w wieku 25 lat wyglądała na 15, nie na 35 jak w filmie), brak logiki niektórych wątków - pewnie jest to cena próby zmieszczenia 600 stronicowj książki w 2,5 godzinach materiału filmowego, ale i tak można było zrobic to lepiej Nie zamierzam oglądać kolejnych części - szkoda czasu, skoro są jeszcze gorsze.