Witajcie, nie wiem czy ten temat ma sens, ale mniejsza.
No więc, jaka jest wasza ulubiona postać z tego filmu?
Moją ulubioną postacią jest oczywiście Lisbeth.
Mnie też najbardziej podoba się Lisbeth,tym bardziej że ma 155cm wzrostu a ja szaleje za takimi malutkimi i wytatuowanymi kobietkami:)
Właśnie kończę czytać książkę mam nadzieje że film będzie równie dobry,na trailerach postacie odpowiadały w 85% mojemu wyobrażeniu;)
jestem święcie przekonany że 98% osób które się jara historią Millenium też najbardziej lubi Lisbeth
Bo ludzie zawsze wola czarne charaktery . Szkoda tylko, ze w wersji amerykańskiej ta aktorka była taka beznadziejna i rownie dobrze mogła tam biegać w rozwój sukience. Sżwedzi jednak lepiej ukazalo postać Lisbeth.
W pewnych (nerd) kręgach - jak najbardziej :-) Co zresztą odbiło się w popularności aktorki.
Lisbeth, nikt inny w tym filmie nie wybija się ponad przeciętnośc. Ona podciąga całą akcję
Od początku, gdy zaczęłam czytać "Millenium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" do gustu najbardziej przypadła mi Lisbeth, a to z powodu złożoności tej postaci. W kolejnych częściach trylogii jej historia pozwala lepiej ją poznać i wówczas przynajmniej ja już za nią przepadałam ;) Ale bardzo też polubiłam postać Mikaela Blomkwista. Myślę, że oboje stworzyli niezapomniany duet ;)