A mnie film nie ubawil zbytnio. Bylo pare fajnych motywow, dosyc smiesznych, ale wybuchac smiechem nie wybuchalem. Duzy minus to Aniston. Fakt, na swoje lata wyglada swietnie, ale jej tzw. streptease byl kompletnie asexualny, poruszala sie jakby polknela kija. Niestety, jej rola byla najgorsza z calej czworki. Z drugiej strony musieli znalezc do tej roli jakas 40 aby pasowala do roli matki. No i z drugiej strony, jaki to steptease kiedy sie nie ma topless....glupota. Nazywanie jej w filmie strepteaserka jest glupawe, bardziej tancerka estradowa ..:)
Jak ktos zauwazyl wczesniej, film podobny troche do weeds.