Gra była całkiem dobra, albo nie - była bardzo dobra. Nie ma w niej zadnych ograniczeń , doskonale rozwija wyobraźnie. Kwadratowy świat potrafi wciągnąć. ALE nie widzę powodów aby ta gra doczekała się filmu, bo niby o czym ma byc film? O człowieczku ,,tańczacym z creeparami''. To taki sam zły pomysł jak ten że Justin Bieber napisał autobiografie w wieku 18 lat ....>.>
Nie wiem napiszcie co o tym sądzicie
Geniusze - film nie jest animacją dziejącą się w świecie Minecrafta, tylko dokumentem o Mojangu - ich twórcach. Już w tytule jest wszystko zawarte. Ja nie mogę...