W mojej opinii występują drobne spoilery (zaznaczone) do książki, więc twoja wola czy je przeczytasz. Są one niewielkie, więc zabardzo nie zepsują zabawy. No to do dzieła :
Co najważniejsze ..zabójcza rola Kathy jako Annie to największy plus, bez niej było by gorzej (to tak jakby Lśnienie bez Nicholsona :)
Następnie genialna scena gdy Annie dowiaduje się, że Misery została uśmiercona i przychodzi do Paula - majstersztyk. Fabuła troszeczkę skrócona niż w książce, nie wybaczę im (SPOILER) kciukotomii i odcięcia stopy, których nie było (KONIEC SPOILERA).
Bardzo nie przypadły mi do gustu sceny z szeryfem i jego żoną. Wprowadzały takie lekkie rozluźnienie, ale wolałby więcej zobaczyć w relacji Paul-Anni (SPOILER) np. coś o miejscu śmiechu czy wyrzutach sumienia pisarza, po tym jak został zabity pierwszy (w książce młody) policjant (KONIEC SPOILERA)

Na koniec zostaje mi pytanie : czy tylko mi było troszkę żal Annie ?