Po oglądnięciu filmu i przeczytaniu książki, nachodzą mnie myśli, że na świecie nie ma tylko miłośników, pewnego rodzaju książek, są zagorzali fanatycy, dla których dany autor to ich całe życie. Obecnie na rynku najpopularniejszą osobą, która zasłynęła z cyklu powieści jest pani Rowling, zwana także "Potterową". Wyobrażacie sobie, co by było gdy trafiła w ręce takiego fanatyka jak Annie... i jeśliby, ostatnia z książek nie przypadła tej do gustu...
Pozdrawiam!
Szczerze nie miałbym nic przeciwko by pani Rowling dostała się w ręce jakiegoś szaleńca. Nie żebym coś sugerował ;)
wydarzyć by sie mogło ale najmniej prawdopodobny jest nie obłąkańczy charakter bohaterki ale to że pisarz trafił akurat pod jej dach, akurat w poblizu jej domu sie rozbil i akurat ona go znalazła, nie mniej jednak film naprawde bardzo dobry, mi się nawet bardziej podobał od milczenia owiec chociazby