PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=881}

Misja na Marsa

Mission to Mars
2000
6,2 26 tys. ocen
6,2 10 1 25767
4,4 9 krytyków
Misja na Marsa
powrót do forum filmu Misja na Marsa

Film jest zrobiony bardzo dobrze pod względem technicznym (poza jedną wpadką, wizerunkiem człowieka(?) marsjańskiego). Za to słabiej wypada fabuła oraz gra aktorska niektórych aktorów. O'Connel odpada, słabiutko zagrał niestety, mimo że bardzo lubię tego aktora. Tragedia z punktu naukowego. Na ziemię zostało wysłane DNA człowieka, a on pojawił się dopiero teraz? i z tego DNA powstały też bakterie, gady, ptaki? Porażka.
No ale ze względu na ładne efekty i tematykę kosmosu (moją ulubioną) w ogólnym rozrachunku daję zasłużone 6/10

ocenił(a) film na 6
bbksk

Po czesci sie zgadzam. Gra aktorska byla kiepska naprawde. Zero jakies wiezi miedzy bohaterami, wszystko takie wymuszane sztuczne. A najbardziej to maleznstwo, ten co umarl w przestrzeni zdjal sobie maske, a zonka nawet lzy nie uronila tylko OMG no!! Panowie z czym do ludzi.
Kwestie naukowe tez nie wypadly najlepej, a zwlaszcza sprawa prozni. W prozni dzieje sie co innego, w filmie mamy pokazane ze bedac w prozni tylko zamarzniemy. Poza tym w filmie bardzo duzo wstawek amerykanskich. Nawet na tym przejeciu balony byly w kolorach flagi Ameryki.
Jeszcze jedna sprawa to postac marsjanina. Czy oni przypadkiem nie mieli byc tacy jak my ? I w zasadzie po co "zasiali" zycie na Ziemi. Mamy pokazane ze stworzyli zycie na Ziemi, zeby potem jeden czlowiek mogl do nich poleciec. Pytanie po co ?
Ogolnie film mial klimacik, i ciekawy pomysl. Z wynkaniem nie poszlo najlepiej co niestety odbije sie mocno na ocenie. Dam 6.5/10

ocenił(a) film na 7
bbksk


Moja ocena też oscyluje wokół 6/10.

sam film dość przeciętny, ale i tak mi się podoba, bo ma w sobie parę niezapomnianych elementów:
- Samochód Gary'ego Sinise pokazany na początku filmu. Niesamowite połączenie terenówki z kabrioletem. Jest to prototyp VX-02 zbudowany na bazie Isuzu VehiCROSS. Bardzo futurystyczny design. Mnie się podoba!
- Scena kiedy bohaterowie w skafandrach są na zewnątrz swojego statku i Tim Robbins próbuje "złapać" lądownik, przy pomocy wyciągarki. Mocna!
- Muzyka Ennio Morricone. Piękna!

A co mi się nie podobało?
- Kontakt z Marsjanami (i ich mało organiczne postacie)
- Scena wspominkowa z żoną Garego Sinise (kiedy oglądają film ze ślubu bodajże) - sztucznie melancholijna
- Gary Sinise, jego nijakie oblicze i sztuczna mimika (a najczęściej jej brak). Psuje cały film.

ocenił(a) film na 6
bbksk

Te same zastrzeżenia mam co do treści naukowej filmu a w zasadzie naukowego grafomaństwa dla niezbyt wykształconych ludzi. Wizualnie nieźle a aktorsko i fabularnie "ujdzie" . Żadna rewelacja i przełom w kinie SF pomimo nazwiska reżysera które niewątpliwie przyciągnęło do kina sporo widzów.

ocenił(a) film na 6
bbksk

DNA obcych było wysłane a nie człowieka takie małe sprostowanie.

bbksk

Mnie zirytowało jedno - marsjanie mają technikę zdolną do lotów międzygwiezdnych, a nie zapobiegli zniszczeniu planety przez zwykłą asteroidę? I dwa - skoro mieli Ziemię pod ręką po kij lecieli aż do innych układów? Wystarczyło zasiedlić Ziemię, a nie wysyłać na nią DNA.

bbksk

Film nie jest, niestety zrobiony bardzo dobrze, a nawet dostatecznie pod względem technicznym. Dzieli się wyraźnie na dwie części:
(spoiler)
przed problemami i w trakcie problemów. Pierwszą część, którą wytrawny reżyser, jakim niewątpliwie był i jest Brian de Palma potraktował niczym sitcom, z charakterystycznymi dla tego niskiego gatunku plastikowymi dialogami, cieniutkimi dowcipami i mulącą się w miejscu fabułą. Druga część jest wyraźnie lepsza: brak w niej denerwujących, infantylnych dialogów, coś się dzieje naprawdę, powstają kolejne części dramatu. Co ciekawe, aktorzy, którym generalnie przecież bardziej pasuje konwencja sitcomu najwyraźniej tu sobie nie radzą i stają się nieporadni i przez to nieprzekonywujący.
Osobna sprawa, to zalew patosu, właściwego większości Amerykanów. Nie trzeba dodawać, że dla przykładu europejczyk Ridley Scott (Obcy - 8 pasażer "Nostromo", Łowca androidów i inne) zupełnie jest tej denerwującej wady pozbawiony.
Co do faktów naukawych, ich wypaczenie gotów jestem wybaczyć, jeśli film wbije mnie w fotel. Ten film jakoś mnie nie wbił.

ocenił(a) film na 6
bbksk

Rzadko to mówię, ale teraz powiem: nic dodać, nic ująć. Mam dokładnie takie same odczucia po obejrzeniu tego filmu.