Miłe zaskoczenie.
Po cokolwiek gorączkowej poprzedniej części, ta jest lekka jak piórko. Film trochę w tonie nowego "Top Guna", budzi wyłącznie same pozytywne emocje. Jest przy tym tak dziwnie lekki, swobodny, ogląda się go bez poczucia znoju. Nie tracąc przy tym energii, bo to wciąż przygodowe kino akcji.

Może to wpływ pierwiastka kobiecego?

Z polskich akcentów (jest ich kilka, nie będę wszystkich zdradzać:), Marcin Dorociński jest po prostu świetny. Bez cienia fałszu. Bez kompleksów. Trzyma poziom hollywoodzkiej ekstraklasy.

Polecam! Ogląda się z przyjemnością:-)

Dobra scenariopisarska robota.
Dialogów słucha się z przyjemnością:-)
zwłaszcza przesłuchanie Grace przez włoską policję:

-Nie wiem, co tu robią te paszporty?
-Były w pani torebce. I to pani jest na zdjęciach.
-Faktycznie podobieństwo jest uderzające. JESTEM NAUCZYCIELKĄ Z BRIGHTON

:-)