Tomek skacze, jeździ i miota się. Treść dosłownie szczątkowa i spłycona. Akrobacje bohatera to już popisy cyrkowe. Absurd do absurdu, aż ciekawe CO jeszcze może się zdarzyć.
W sacrum wkracza profanum i przeprasza.
NWO poszukuje męczenników po swojej linii planu; "im większe cierpienie, tym trwalszy pokój".
Po trupach i po trupach i po trupach.
A tv kłamie... . I jeszcze dużo by opisać tylko po co?