Która mnie dość zirytowała, i właśnie przez takie o coś motoryzacja przewraca się do góry nogami. A co do filmu, dobre efekty, gra aktorska na poziomie, humor ( pierwsza wspólna misja po uwolnieniu agenta), fabuła - zapomniałem o bólu pleców w kinie o czym dobrze świadczy, chociaż film potrafił mnie nużyć momentami. I jakby to dodać Tom Cruise zmarł 2 razy ale za każdym razem podnosił się po 5 sekundach. (skok z pociągu, zahaczenie czołem o framugę na wieżowcu, i wypadek samochodowy a dokładniej czołówka z X5)