Pod wzgledem scenariusza i efektow specjalnych jest ok. Sam Tom Cruise w najlepszej
swojej roli. Jednak zabraklo mi w tej czesci mocno zbudowanego czarnego charakteru,
chocby takiego, ktorego w MI 3 stworzyl Philip Seymour Hoffman.
"TOM CRUIZE W NAJLEPSZEJ SWOJEJ ROLI"? NO TO POJECHAŁEŚ PO BANDZIE. CHYBA NIE WIDZIALEŚ "URODZONEGO 4 LIPCA" MOIM ZDANIEM TO BYŁA JEGO NAJLEPSZA ROLA, CHOĆ OGÓLNIE CRUIZE NIGDY DO DOBRYCH AKTORÓW NIE NALEŻAŁ. ZGADZAM SIĘ CO DO EFEKTÓW SPECJALNYCH.
Mam na mysli to, ze rola Ethana Hunta bardzo do Toma pasuje. jest w niej bardzo przekonujacy. A filmu "Born on the 4 th of July" faktycznie JESZCZE nie ogladalem ( w sumie lekki wstyd).