Czy koniec miał oznaczać, że Ethan n]igdy nie zejdzie się z żoną? Oboje zdecydowali, że lepiej im
będzie oddzielnie? Jakoś mi smutno po obejrzeniu filmu...
Chodzi o to, żeby nikt nie wiedział, że ona żyje - nigdy się nie zejdą, dla jej bezpieczeństwa, inaczej cały czas żyłaby w zagrożeniu, a on w strachu i nią.
Ostrzegaj przed spojlerami!
:P