czytam te komentarze, czytam i uwierzyć nie mogę, że ludzie którzy niby znają się na filmach nie potrafi,ą docenić czegoś takiego, jeszcze mogłam zrozumieć kiedy się czepialiście jak dla mnie najlepsego filmu na świecie, czli hostela wiedziałam ze się nie będzie większości podobał (ale aż tak?) ale całkowicie dobił mnie wodfok opinii na planie lotu, jeden z najgorszych filmów jakie kiedykolwiek stworzono, no może poza Alexandrem, i kilkoma polskimi shitami (a my w robieniu shitów jesteśmy świetni) a tu... no i teraz po zobaczeniu co wypisujecie o mission imposible i Cruisie... po prostu uwierzyć nie mogę czy rok 2006 coś zrobił z ludźmi, czy to zawsze tak było, tylko nie zauważyłam??
wystarczy przeczytac Twoja wypowiedz do :
"jak dla mnie najlepsego filmu na świecie, czli hostela " zeby stwierdzic ze Twoja opinia ma taka sama wartosc jak wiekszosci forumowiczow FILMWEB'u.......masz takie pojecie o kinie jak ja o rolnictwie.
dokladnie!! Gdyby hostel byl polskim filmem juz nigdy bym nie obejrzal polskiego filmu;]
A co do mission, to w tym filmie chodzi o robienie czegos z niczego i o niemozliwe do wykonania rzeczy przedstawione w taki sposob ze wydaja sie byc realne ale tylko w proporcjach 1/100000000. Ogladalas 1 i2? to powinnas wiedziec na co idziesz.
a patrzcie na to jaki z rachel witch krytyk:
http://www.filmweb.pl/NUUUUUUUUUUUUUDNEEEEEEEEEEEEEE,EEEEEEE,temat,Topic,id=4034 28 [www.filmweb.pl/NUUUUUUU...]
HAHAHAHAHA
no no znaleźli się znawcy lifein ty na przykład znasz się tak świetnie, że nie oceniłeś nic, czyżby nic co oglądałeś było niewarte głosu?
a po co wam realizm w filmie? jeśli po to chodzicie to oglądajcie dramaty, obyczajowe itp., a nie nasensacyjne itp
no proszę kolejny przeciwnik amerykańskich filmów, ciekawe co ty oglądasz, polskie, rosyjskie czy bóg wie jakie. Ty i tobie podobni to zwyczajne snoiy, jeśli jakiś film jesr nazwany poplarnym, to wy od razu, że beznadziejny, ale jak to jest rodzaj filmu artystycznego to słyszy się ochy i achy
A czy powiedzialem ze jestem przeciwnkiem? gdzie to wyczytalas? Ameryka tworzy naprawde wiele ciekawych filmow ale byle "M:I" podniecac sie nie bede
A co Ty chcesz od filmu "Aleksander"? Ja np uwielbiam filmy pokroju M:I ze względu na efekty, ale w życiu nie porównywałbym kina polskiego [mam na myśli stare kino ambitne, a nie współczesną szmirę - vide porażka Wiedźmin, seria książkowa genialna, film i serial porażająca beznadzieja] do nastawionego na zarobek kina z Hollywood. Kino ambitne wymaga od widza pełni skupienia i rozumienia treści - w innym wypadku jest ono po prostu nudne. Jeśli ktoś nie lubi się skupiać oglądając filmy nie powinien się zabierać do oglądania takowych. W takim przypadku pozostają produkcje lekkie łatwe i [czasami] przyjemne.
Twoje porównania [ dobór porównywanych tytułów ;x] są przerażające, jeśli chcesz porównywać to dobieraj produkcje zbliżone klasą i gatunkiem.
Brak odpowiedniej selekcji przy porównaniach świadczy o tym, że w ocenie kierujesz się instynktem [czyli nieco nieświadomie ;)]. To jakie lubisz kino oczywiście jest Twoją sprawą [gusta nie podlegają dyskusji :)].
Tak już tylko wtrącając, umysł też można ćwiczyć jak mięśnie - analizując i rozwiązując problemy, myśląc nad różnymi rozwiązaniami danej kwestii czy chociażby analizując postępowania innych. Dlatego też warto czasem zobaczyć coś z kina ambitnego czy artystycznego - zwłaszcza to ostatnie może Cię wzbogacić. Nie każdy oczywiście ma wrażliwość Chopina czy też umysł Einsteina, ale warto dążyć do pewnych wartości. Bo jeśli nastawimy się tylko na trwanie i "przeżuwanie" to czym będziemy...?
Rachel ty:
1) podkochujesz się w Crusie? Wykazujesz całkowity podejżany brak krytycyzmu wobec tego gościa.
2) masz problemy z zapisaniem swoich myśli - lepiej dużo trenuj przed maturą.
rachel.. MI3 jest knotem pzobawionym jakiejkolwiek logiki, a co gorsza jest nudny.. rezyseria lerzy, narracja jest porwana.. Problemy z dramaturgią, sceny skopiowaae zywcem z dwojki MI. No i fatalna rola Toma Cruise'a. Starezje się niestety. Noa ta scena z reanimacja to chyba bedzie nasjmiesznijsza scena roku.. Załosne. Co Tobie sie moze w tym podobac?
Jak chcesz fajny film akcji to obejrzyj MI:2.
nie to że nie am żadnego krytrycyzmu wobec Cruisa, ale po prostu ludzie prxzeginają i to porządnie wqięc to zaznaczam, po drugie, jak dla mnie MI 2 jest najlepszą zae wszystkich, ale jak można powiedezieć, że Cruise źle gra a film był nudny, no dobra każdemu się moźże podobać co innego, ale nie przesadzajmy, że to kompletne dno, a co do Aleksandra to jest to jeden z niewielu filmów na którym zasnęłam, był gadany monotonnym głosem, a Farrewel się zupełnide to nie nadawał
Też uważam, ze MI:2 jest najelpszą częścią serii i Tom Cruise tam akurat zagrał bardzo dobrze.
Co do Aleksandra to film nieudany, ale na pewno nie nudny. warto go obejrzec, bo to ambitny film i dośc wierny historycznie.
Nieudany i nudny.. nie wazne czy wierny historycznie jesli ciagnie sie jak flaki z olejem nic ciekawego nie przekazujac widzowi. Nie wazne tez czy ma dobre zdjecia i jak jest zagrany jesli obrazowi zupelnie brak dynamiki ani jakiejkolwiek intrygi ktora na dluzsza mete przyciagnela by widza. Wyciac pol godziny - powiedzmy ze bylby film niezly, choc i tak niezbyt swiezy ni porywajacy.
Ja bym powiedział ze raczej nalezy dołozyc poł godziny jezscze do filmu... Jest strasznie poskracany.. Historii Aleksandra nie da się opowiedziec w 1,5 godziny. To tak jakby skrócic Władcę Pierścieni do 2ch godzin.
Alaksander przekazuje duzo ciekawych zreczy widzowi, tylko trzeba znac trochę historię i wpatrywac sielpeij w ekran.
Wada jest słaby montaż oraz niezbyt dobrze prowadzona narracja (to walsnie te przestoje).
Powiem tyle http://dziecineostrady.prv.pl/ [dziecineostrady.prv.pl/] zobacz panienko ile ty błędów robisz w zdaniach (a co dopiero w jednym słowie...)
Aleksander to bardzo dobry film ale niedoceniony (może kiedyś). Widać, że wielcy krytycy filmowi na filmwebie nie lubią dłużyzn i tego typu filmów. Trudno. Ale "Plan lotu" który zaciekawił jak mało który film? To chyba pomyłka - film (nie do końca) jest psychologiczną grą od której człowiek już sam nie wie o co chodzi. Takie filmy są dobre (ala GRA Finchera) - bardzo mnie wciągnął - więc ten co bluzga na ten film poniżej 7/10 to albo go nie oglądał albo struga wielkiego krytyka (a sam z pewnością nie odrywał oczu od telewizora).
M:I III nie widziałem ale:
Jedynka świetna ale na dwójce usnąłem (raz w nocy, raz w dzień) w końcu go skończyłem ale nawet sama końcówka to: SZAŁU NIE MA.
a nie Pomyslalas, ze moze takie filmy ogladaja ludzie ktorzy maja dosc wszechogarniajacego Doła i wszechobecnej depresji i znudzenia? ze ludzie ktorzy maja dosc zabijania dzieci i mordowania za kilka zlotych, dosc narkotykow na ulicach i zlodziei, klamiacych politykow i razacego kur..twa wsrod mlodziezy moga w tym filmie zobaczyc cos pozytywnego? moga odpoczac od tego calego syfu swiata ogladajac wlasnie taka efekciarska fabule? ze mozna sobie ocenic ten film na 10 bo widzi sie w nim dzialania ktore powoduja usmiech na twarzy. ze sa tam ladne widoczki, piekne kobiety i przystojni faceci. ze milosc i dobro zawsze zwycieza. nie uwazasz ze wlasnie dlatego ludzie lubia takie filmy? jesli chcialbym sie zdolowac to obekrzalbym WAR ZONE Rotha, a nie MI3. jesli jednak mam odpoczac od tego gowna za szybami i ludzi wmawiajacych samemu sobie ze sa ambitni to wybieram jednak MI3 i daje mu 10/10. pozdrawiam
Bardzo dobrze to ująłeś !! Każdy ma prawo do głosowania - tak jak czuje. Przestańcie się w końcu obrażać, bo po prostu odechciewa się czytać jak ludzie kłócą się o takie rzeczy. Uczepiacie się czegoś i nie potraficie w logiczny sposób uzasadnić swojego punktu widzenia. A kończy się wyzwiskami.
Wg mnie system głosowania po to tu jest , żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię. Jak głosuję, to nie patrzę jak głosują inni. I nie zarzucajcie komuś, że jest głupi bo dał 1/10 Matrix'owi!
Co do wypowiedzi Cyric'a:
"... jesli jednak mam odpoczac od tego gowna za szybami i ludzi wmawiajacych samemu sobie ze sa ambitni to wybieram jednak MI3 i daje mu 10/10."
Chyba nie dostrzegasz tego, że większość ludzi oglądających kino ambitne, oddaje różne głosy na te filmy. Nie są to tylko same dziesiątki !
Myślę, że tu za bardzo uogólniasz.
Do tego, dużo ludzi oburza się, bo ktoś dał np 6/10 dla MI3 i zaraz przypina im się etykietkę "wielkich krytyków" itp.
PS: MI3 jeszcze nie widziałem. Jak obejrzę to ocenię ;)
to coś w stylu "jak coś nie jest popularne a ja na to zagłosuję to wszyscy pomyślą jaki ja mądry" mam wrażenie że na początku ludzoie tak głosują tylko dlatego, a potem na serio już wierzą że to i to im się podoba i tak to się kręci