No, muszę przyznać, że film zaskoczył mnie pozytywnie. Dawno nie widziałem tak dobrego filmu akcji. Bardzo podoba mi się fabuła - agent Hunt nie walczy o uratowanie świata - on walczy o życie swojej żony. W całym filmie raziło mnie może kilka (maksymalnie 5) scen, a reszta to naprawdę BARDZO dobre kino akcji. W niektórych momentach chiałem wyjść z kina - serce waliło mi jak oszalałe. Wielką zaletą filmu jest też czarny charakter - kreacja wprost rewelacyjna. Dobrze zagrał też Tomek Cruz. Jak dla mnie 9/10.