Fakt - faktem,że była to (wg mnie) najsłabsza część przygód Ethan'a Hunt'a.O ile scenę między śmigłami można zrozumieć (bo to ma być kino akcji,a nie dramat) o tyle scena reanimacji "położyła" końcówkę filmu. Od zawsze lubiłem "M.I." i uważam,że najlepsza jest 2 tuż przed 1. W 2 świetna muza - rulezz !!! Ale trzeba zrecenzować "3" więc:
-świetny Philip Seymour Hoffman
-fajnie,że zagrał L.Fishburn
-scenariusz nieco chaotyczny
-niestety ten sam błąd co przy "Blade 3" czyli obsadzenie u boku Tom'a niepotrzebnych MŁODZIANÓW do pomocy (bo Ving Rhames rządzi-nie mam zastrzeżeń)
-chyba jednak do Ethan'a pasuje streotyp "lovelasa" :),który w każdej części ma inną dziewczynę ... a nie troskliwy mąż (mnie to trochę nie pasi)
-muzyka (z tego co słyszałem w kinie przeciętna) choć koniecznie przesłucham całą płytkę ze wględu na Kanye West'a !
-no i poprostu brakowało mi większej samodzielności Ethan'a (w poprzednich częściach "ekipa" była mniej widoczna i to było ok)
NA KONIEC:
Zatem "M.I.3" nie powala na kolana jak 1 czy szczególnie 2 ale do katastrofy to jeszcze daleko! Super,że zostawili w głównej roli Tom'a, a nie jakiegoś żółtodzioba (choć może się wydawać,że jest nim reżyser,który sobie trochę nie poradził z 3 częścią :/)
Pod kątem filmów akcji to:
"M.I. 3" (6,5/10)
"M.I. 2" (10/10)
"M.I. 1" (9/10)
po 1 racja...nieda si epoprostu napisac obiektywnej opini- obiektywnej w sensie obiektywnosci dla kazdego :)
po 2 ja osobisci eneizgadzam sie z recenzja autora postu...a konkretniej z rankingiem 3 MI. z mojej strony to wyglada tak:
1. MI 1 8,5/10
2. MI 3 7,5/10
3. MI 2 5/10
Pozdrawiam
U mnie ranking przedstawia sie nastepujaco:
"M.I. 1" (7/10)
"M.I. 2" (9/10)
"M.I. 3" (10/10)
Czyli każda kolejna cześć była lepsza!
"M.I. 1" byla zdecydowanie najsłabsza a kolejne części były do siebie zbliżone!
""M.I. 1" byla zdecydowanie najsłabsza" - pierwsza część była najlepsza, to była prawdziwa szpiegowska historia, a oto w w MI chodziło. Następne części były o wieleeeeeeee słabsze prawie pod każdym względem.
Ja tam wszyskie części traktuje na tym samym poziomie (9/10) tylko, że pierwsze 2 oglądałem po kilka razy a tą dopiero raz...
Taa jasneee... Najelpza szpiegowska historia? buehehe.. szczegolnie ta scena z TGV ifruwajacym Cruisem? Ale masz gust. ;)
Dobra miałem napisać małem sprostowanie,że POSTARMA się "w miarę obiektywnie" ocenić ,ale przed Wami nie zdąrzyłem! Ku*** ale czy od razu muszą być komentarze?:
- "Człowieku, nie pisz obiektywna ocena!"
-albo ten komentarz SUPER GRAMATYCZNIE :) "po 1 racja...nieda si epoprostu napisac obiektywnej opini- obiektywnej w sensie obiektywnosci dla kazdego :)
po 2 ja osobisci eneizgadzam sie z recenzja autora postu"
PYTAM SIĘ ! Po co jest to forum? Chyba po to żeby wyrazić swoją opinię (podkreślam SWOJĄ!) , ale tu niektórzy muszą!!! Cie sprowadzić na prostą (własną) drogę rozumowania! A wystarczyło napisać: (że mam taki pkt widzenia części M.I.,ale ja myslę inaczej). Dobra wrzućcie na luz i dzielcie się wrażeniami co do kina.
Peace :P
Sorry za to "POSTARMA" (miało być POSTARAM) i bez tego drugiego "małem". Taka poprawka,że aż wstyd..Heh
3 najgorsza a moim zdaniem strasznie przewidywalna. Reżyserowi to chyba lepiej seriale wychodza i piętna serialu na tym filmie się odciska niekażdy kuchar w barze mlecznym umię zrobić sznycel po wiedeńsku a ta beznadziejna scenka reanimacji podobna do "zmartwychwstania tomka na końcu filmu z 1993 bodajże "far and away" czy jakoś tak, akcja kiepska a że nie pokazali dokładnie jak królicza łape kradnie - grzech!!! MI-1 the best, MI-2 na drugim, a MI-3 na ostatnim bo na 3 niezasłużyło;)
Swoją tak, ale nie ku*** obiektywną. Pozdrawiam.
PS. Z twoją opinią na temat filmu się nie zgadzam ale ją szanuję.
Ja tez uawzam robson ze najelpsza czescia była dwojka. Bo Woo swiadomie wybrał konwencję komiksu ( anie pseudorealsityczne szpiegowksie opowiesci) i polacztyl z dalekowschodnią wrazliwością, dzieki czemu MI2 do dzsiaj ma jeden z najbarzdeij zapierajacyh dech w piersiach scena akcji...
Scena z reanimacją popostu mnie śmieszyła. Aktorzy są dla mnie bezbłędni pretensje mam tylko o ten scenariusz i reżysera...
Część I i II jak dla mnie (10/10) III (6/10)
SPOJLERY!!!! SPOJLERY!!!! :D
Nie wiem kompletnie czego wy chcecie od tej reanimacji. Mi się ta scena nawet bardzo podobała, nadała filmowi dramatyzmowi-wszyscy się pewnie zastnawiali wtedy czy będzie 4 część czy nie ;]
Ktoś tu napisał, że film jest przewidywalny-słuchaj gościu wielki jasnowidzu, wróżko, "coperfildzie": jeżeli dla ciebie było od początku domyślne na przykład to, że Julia w czasie sceny Tomem na fotelu przypiętym kajdankami to na prawdę nie była Julia i że np. Lindsey będzie miała ładunek wybuchowy w głowie i zginie i że na autostradzie zdaży się wypadek to kurwa gratuluję daru widzenia. Pozdro dla pseudokrytyków twojego pokroju. Mogłeś te 15 zeta za bilet wpłacić na konto jakiejś organizacji charytatywnej-przynajmniej nie splamiłbyś dobrego filmu.
Nawet chciałem coś napisać o tym filmie, ale skoro Wy dajecie już dwójce oceny 10/10 to zrezygnowałem z tego poronionego pomysłu, szkoda czasu. Zastanówcie sie nad obiektywnością swoich ocen i nad tym jak to niszczy ten serwis.
Pozdrawiam wszystkich podpisanych wyżej "kinomanów".