Myślałem, że to John Woo zrobił słaby film ale teraz, gdy widziałem Mi:III myślę, że dwójka nie była taka zła ... Zupełny brak klimatu części pierwszej, gdzie te wszystkie przygotowania, żeby nikt nic nie zauważył, żeby wszytko wykonać po cichu i elegancko ... Nic z tego, tutaj wszystko tylko wysadzają a to i tak nie trzyma się kupy. Jedynie sceny w watykanie i na moście były w miarę składne ale to tylko kropla w morzu. 0 klimatu - zabili serię a szkoda ...