Film całkowicie odbiega od wzorców rodem z Bollywood (które miałam do tego czasu przyjemnosć oglądać).
Abhishek Bachchan zagrał bardzo ciekawie... innaczej, bardzo podobała mi się postać wykreowana przez niego taki twardy "z kamienną twarzą".
Muzyka fajnie wkomponowana w film, bardzo mi się podobała muzyka jak spadł z tego budynku:)
Scenariusz był dobry (plus te mądre, a zarazem proste kwestie na temat życia).
Ogólnie film przypomniał mi te amerykańskie fabuły (prawie już zapomniane), że mimo że wierzymy w coś, na końcu wszystko obraca się o 180 stopni. I takie odniosłam wrażenie podczas oglądania tego filmu:)
Polecam, nawet jak ktoś nie przepada za Bolly.
Film jest zrobiony z klasą:)