jak narazie wiekszosc nagrod od stowarzyszen krytyków zgarnia DDL wiec to on jest wyraznym faworytem do oscara
Amen. Czy ktos w ogóle pamieta rolę BdT w Trafficu? A czy ktoś pamięta Commodusa z Gladiatora? No właśnie.
To i ja swoje trzy grosze wrzucę: o ile Phoenix bardziej mi się spodobał niż del Toro, o tyle najlepszy z nominowanej wówczas piątki był IMO Willem Defoe i jego pokręcony, przerażający i charyzmatyczny Max Schreck w "Cieniu wampira". On powinien był wygrać.
Warto nadmienić, że Gladiator jest niepomiernie bardziej popularny. I tu już jest kwestia czy ktoś ten drugi film (w tym role BdT) w ogóle zna.
bo nagrod nie rozdaje sie za to ze film jest duzo popularniejszy od innych filmow. Gdyby tak bylo to Avatar 3 lata temu pobil by rekord oscarow
Moim zdaniem nagrody powinny dostawać filmy, które nie są tak naiwne, schematyczne, patetyczne, ckliwe, i z tak złą rolą głównego bohatera. Dla mnie ten film to uosobienie amerykańskiego kiczu.
Ale nie dostanie, statystyka SAG - Oscary jest mocno przeciwko niemu. Szkoda, cholercia.
Moim skromnym zdaniem w tym roku aktorsko można go porównywać tylko z Danielem Day-Lewisem :P A i w tym duecie, przebija Daniela bez dwóch zdań.
Niestety na ten moment mogę go ocenić tylko po krótkich urywkach filmu pokazywanych w sieci oraz samych zwiastunach ;) "Mistrza" widziałem miesiąc temu i przyznaję... Phoenix powalił mnie na ziemię. Wydaje się, że to jego najlepsza rola w karierze.
Według mnie najlepsza rola nie tylko w tym roku, ale także ciągu ostatnich kilku lat.