Film ten jest zwykłą bzdurą. Aby uniknąć linczu dodam, że wiem, że nie jest to film biograficzny, ale nie widzę sensu w naciąganiu historii Witkacego aż tak. Ten film to najzwyklejsza bzdura! Jest na tyle niewiarygodny, że chyba nawet osoby o znikomej wiedzy na temat postaci pisarza to zauważą. Ponadto z całym szacunkiem dla Stuhra, ale obsadzenie go w roli Stasia było totalną pomyłką. Ocena: poniżej oczekiwań. Czekałam na ten film, od kiedy pojawiły się pierwsze dyskusje na jego temat. W zeszłym roku na tvp kultura podczas dnia z Witkacym, do studia zaprosili profesora Deglera, który ze stanowiska cenionego witkacologa już wtedy ostro skrytykował ów film. Teraz po obejrzeniu "Mistyfikacji" jestem totalnie zażenowana. Koszmarna bzdura.