Jest tak bardzo pozytywnie zaskoczony, że aż specjalnie założył DZIŚ konto aby to napisać. Coraz mniej zbiegów okoliczności ja tu widzę.
Zobaczcie sobie co się dzieje na fp Kogel Mogel.
Pod ostatnim zdjęciem z 45 opinii dodanych w odstępach 5, 10 min - o treści "super film" "mega film" "polecam" "super" "pojde jeszcze raz" "fajny" "ma moc" itd. :D
Nie dość, że zrobili z ludzi kretynów, że sporo ludzi złapało się na tytuł Kogel Mogel i w przedsprzedaży kupili bilet, to jeszcze myślą, że internauci to debile i nie widzą, że piszą to zwykłe trolle.
Pani Łepkowska póki co wszelkie zarzuty na fp bagatelizuje, odpiera i ma jedną odpowiedź "nie każdemu musi się podobać" - serio? :D
Na twitterze też jest profil (Kulturą w płot czy jakoś tak) gdzie szukają ewenementu, któremu podoba się Kogel Mogel i jest w stanie napisać pozytywną recenzję, oczywiście opłaconą.
Szooook! Chwytają się już wszystkiego, a przecież w ten weekend i tak dużo ludzi poszło do kina, w ciemno... pewnie żałują, jak ja.