Jestem zawiedziony filmem, który po prostu NIE BYŁ ŚMIESZNY. Wiadomo było że to nie będzie to co dwie poprzednie części, ale ten film był tak naprawdę o niczym. Wszystkie postaci znane ze starych części zostały zmarginalizowane ustępując miejsca Goździkom/sąsiadom Kasi. Starsze małżeństwo w II filmie było postaciami epizodycznymi a tu nagle pół filmu dla nich. Kasia i Wolański smutni i nie wiadomo czy to komedia czy dramat, mama Kasi nawet spoko, Stasiu Kolasa też zero humoru, żona Pawła/macocha Marcina/ lesbijka nie wiadomo po co. Pomysł na Piotrusia i jego żonę fajny ale ich też za mało. Myślałem że Wolańska da czadu a jej tu raptem było 10 minut. Spodziewałem się jakiejś grubszej akcji że wda się z bójkę z Kasią albo będzie baby na wsi uczyć jak używać łechtaczki a tu nuda. W I i II filmie Wolańska, Babcia Wolańska i ojciec Kasi (fajnie że wspomniani) byli takimi postaciami z charakterem, teraz została jedna i nie wykorzystano jej potencjału. Jedyna scena która mnie rozbawiła to kiedy pies Wolańskiej liże sztucznego penisa. Co do Marcina i Agnieszki to wiadomo że musiano im oddać główne role i wszystko ok ale reszta postaci zawaliła i nie było komedii tylko zwykły film obyczajowy z lekką nudą.