Film ma swój target - zgorzkniałych boomerów, którzy chcą znowu oglądać jak ktoś w kinie powtarza ich ulubione teksty, słuchają disco polo, a o marihunaen słyszeli tylko w telewizji. Fabularnie ten film coś próbuje robić w porównaniu do poprzedniej części, jedyny ciekawy pomysł na postacie to Piotruś i Wolańska, nagminne jest zastępowanie nieobecnych w tej części postaci poprzez wchłanianie ich charakteru przez kogoś innego.
Należy pamiętać, że to tylko próba zaadoptowania poziomu kinematografii z tamtych części do współczesnych realiów, czyli transformacja słabej fabularnie i logicznie komedii w pustą, współczesną równie żenującą komedię romantyczną
Słabe żarty, słaby pomysł (ale nie tak słaby jak w 2.), słabe wykonanie, słaby film