Zwiastun nie wygląda dobrze i mnie zdecydowanie nie zachęcił. Pani Łepkowska jako scenarzystka seriali na M i B, nie przekonuje (raczej irytuje) więc trudno uwierzyć, że w tym filmie nastąpi zwyżka formy. Natomiast obecność (nie zaryzykuję słowa "gra") Pani Muchy w filmie sprawia, że do wyjścia do kina na ten film nikt mnie nie namówi. Wielka szkoda bo dwie poprzednie części serii były bardzo dobre, a z czasem stały się kultowe.