Pisząc ten tekst jestem dokładnie godzinę po seansie. Jako 33 latek jestem wychowany na przygodach Katarzyny Solskiej, film traktuję jako sentyment do tamtych czasów, nie jak kolejną nikomu niepotrzebną polską komedię - obejrzeć/ zapomnieć.
Paweł Zawada - człowiek wykształcony po SGGW, rolnik z pasji nie z wyboru, stanowczy - zaciąga długi, hajta się z japonkom :) , wciąga syna w nielegal - wielkie NIE - z uwagi na śmierć aktora i z szacunku dla jego osoby nie łatwiej było Pawła Zawadę uśmiercić w Holandii zostawiając go w pamięci jako dobrego człowieka - a synuś cóż jeździł z ojcem, marycha go wciągnęła (wybryk młodzieńczy) po śmierci ojca wraca do matki ale chce mieć Holadię w domu więc sadzi swoje kwiatki - czy tak nie było by lepiej ?
Piotruś - gdzieś prawdziwy Piotruś jest ale czy Pana Koterskiego nie da się ściągnąć - to zbyt ważna postać żeby zmieniać aktora, jako postać? wie czego chce od kobiety swojego życia :) (pozostałość uczucia do Kasi)
Goździkowie - serio marycha tak działa ? 30 lat temu byli to tylko wścibscy sąsiedzi i tacy powinni zostać
Solska - prawdziwa "malutka" ciałem wielka sercem babcia
Wolański - Pan docent, od zawsze czułem że jest strasznie nieszczęśliwy w swoim małżeństwie, teraz to nie tylko czuć ale i widać, los może się teraz uśmiechnie...
Kasia Solska/Zawada - postać OK, pamiątka po mężu jedna bardziej pasuje do jego śmierci a nie zdrady (która kobieta trzyma zdjęcie byłego męża wiedząc że jest z inną )
Japonka - hmmm kobieta 25 - 30 lat , Zawada rozwiódł się 15 lat temu czyli co wziął sobie dziecko ?
Policja - heh, są i takie typy w tej 100 tys. armii :) (nie ma stopnia młodsza posterunkowa)
Kolasa - aktor chyba najbardziej się zestarzał, i chyba coś nadal czuje do Kasi - krótko ale pozytywnie
Starosta - czy Wiktor Zborowski się starzeje ? gość wyjęty z filmu sprzed 30 lat :)
Agnieszka/Marcin - to nowe postacie, ciężko powiedzieć cokolwiek - Agnieszka - córeczka tatusia , Marcin - nic z Kasi ani Pawła - podrzutek ?
Gra aktorska - typowa jak ostatnie 10-15 lat polskiego kina
Polityka - po co ? na co ? brakowało żeby ludzie na sali kinowej zaczęli gadać o polityce po słowa w filmie (starego Kogiely Mogiely nie wnosiły nic politycznego więc po co ).
Wolański + K.Solska - życzę im jak najlepiej mimo różnicy wieku.
Niech ten miszmasz będzie końcem a nie nowym początkiem czegoś co uczyło i nadal uczy wielu naszych rodaków - aby KM 3 oglądać z sentymentem i żeby do tych wspaniałych aktorów wracać do tej pozycji filmowej jak wracamy do poprzednich części......
Wolańska - zawsze była tylko ONA i tylko ONA została
Marlenka - Duże (.)(.) wcielenie Kasi - idealna dla wypieszczonego Piotrusia
10 - ideał
9 - prawie ideał
a dla mnie 8 z sentymentu do aktorów, filmu, klimatu, spojrzenia na świat z perspektywy 30 lat zmian w ludzkich twarzach i zachowaniach.
Moje konto jest wystarczająco stare, żeby w pełni zgodzić się z oceną i wątpliwościami kra1994. Jak po takiej krytyce można ocenić film na 8?
Chciałbym ten film potraktować jak "kolejną nikomu niepotrzebną polską komedię - obejrzeć/ zapomnieć", ale niestety tej tragedii, którą zobaczyłem nie da się zapomnieć. To jest wręcz zbezczeszczenie sentymentów tysięcy Polaków.