Uwielbiam dwie pierwsze części "Kogla", zasmiewam się do łez z dialogów i mimo iż nie łudziłam się, że trójka powieli fenomen dwóch poprzednich części, to aż tak słabego wyniku nie spodziewałam się! Przede wszystkim nie było w trójce nic (dosłownie nic) z tamtych części. Próbowali nawiązać o nich, ale nie udało się ani ani. Scenariusz! Był slabiuski, na siłę zabawny, wręcz tragiczny. Powiązanie Kasi z Wolanskiej naciągnięte jak gumka w gaciach, postacie słabo zarysowane. Złośliwie dodalabym, że Skrzynecka zagrała chyba samą siebie, a Mucha jednak nie umie grać, ale to chyba każdy sobie poobserwuje kto wykupi bilet. Film niestety odarty całkiem z cudownego, zabawnego, prześmiewczego klimatu, zabawnie wyolbrzymiającego stereotypy nt. miasta i wsi. No nie udało się, nie warto oglądać.