Vincent Cassel jako Kapucyn Ambrosio który ulega pokusie ... Ogólnie to wygląda tak spróbował i zasmakowało ! Co tu dużo mówić ? Samo życie !!!
Przestań chlopie wreszcie wszędzie,do każdego nowego filmu jaki wyjdzie w necie PL lub do jakiego wyjdą właśnie suby n n24/KM, pisać te Swoje nic nie wnoszące ćwierćzdania ze słowną oceną filmu w nagłówku!Nie piszesz nic konstruktywnego!To już się staje nudne!Wczoraj po północy wyszedł "Mnich" to juz zdążyłeś "naklepać" ćwierćzdaniowy koment,wczoraj wieczorem wyszły napy do"Sound of My Voice" to jeszcze pewnie nie obejrzałeś i nie zdecydowałeś jaki nagłówek UJDZIE,ŚREDNI,NIEZŁY,DOBRY itd... +ćwierć zdania,najczęsciej jeszcze 3/4 tego ćwierć zdania to kawałek opisu do filmu!Albo się wysił i napisz coś wartego przeczytania odnośnie filmu,albo już Ci gdzieś kiedyś napisałem,oceń w górnym prawym rogu film i sobie odpuść komenty bo to w Twoim przypadku na jedno wychodzi a jedynie zaśmiecasz opinie!
Ma prawo napisać. Opinia szczera i nawet krótkie uzasadnienie dał dla swoich poglądów.
Ja tam się z nią nie zgadzam, bo nawet jeśli historia dość prosta, to super wykonana. Klimat ma kapitalny, trochę podobny jak w "Imieniu Róży". Wizualnie się świetnie prezentuje, gra światła i cienia super wygląda, no i jeszcze świetne aktorstwo jest, standardowo już w wykonaniu Cassella. Starszy mnich odpowiednio buduje nastrój, mówiąc o zbliżającym się źle, a początkowo niewinna, zakochana dziewczyna okazuje się zupełnie kimś innym. Być może można było się domyślić zakończenia, chociaż mnie też zdziwiło, że Ambrosio wciąż trwał w tym grzechu i nawet w ostatniej scenie nie oddał się Bogu. Też fakt, że łatwo zmiękł, ale cóż... tak działają kobiety, zwłaszcza jak ktoś przez tyle lat żadnej nie miał.
"Ma prawo napisać. Opinia szczera i nawet krótkie uzasadnienie dał dla swoich poglądów."-ale mi uzasadnienie,to jedno zdanie mógł podczepić pod jakikolwiek temat.A odnosnie samego filmu,wszystko to co napisałeś,oprócz tego dobry również do analizowania pod katem zdrady czy to małżeńskiej czy reguł kościoła ,bo tak naprawdę człowiek jest tylko człowiekiem i ma swoje potrzeby fizjologiczne i ta dziewczyna je w pewien sposób aktywowała u niego.