Uniwersalne zwierciadło niepokojów, konfliktów i pytań, które rezonują również w polskiej rzeczywistości. Film skupia się na procesie radykalizacji młodego pokolenia we Francji, pokazując, jak idee skrajnie prawicowe mogą przenikać do rodzinnego życia i rozsadzać więzi społeczne od środka. W Polsce, podobnie jak na Zachodzie, obserwuje się wzrost popularności retoryki nacjonalistycznej, ksenofobicznej i populistycznej, czego kulminacją stał się wybór Karola Nawrockiego na najwyższy urząd w państwie.
Oba zjawiska – zarówno filmowy dramat rodzinny, jak i polityczna rzeczywistość – opierają się na podobnych mechanizmach społecznych - poczuciu zagrożenia wobec „obcych” i chęci ochrony własnej tożsamości, wycofaniu się z dialogu na rzecz konfrontacji, rodzinnej i społecznej polaryzacji, głębokiej potrzebie przynależności, którą skrajna prawica potrafi umiejętnie wykorzystać.
To film, który stawia bardzo ważne pytanie: kiedy i dlaczego ideologiczne szaleństwo, tak jak pożar zaczyna ogarniać dom, w którym żyjemy?
Cóż, radykalizacja skrajnie lewicowych ideologii, agresji płynących z ruchów zielonych, pseudo proekologicznych środowisk, zajmuje "godne" miejsce po drugiej stronie ideologicznej barykady. Bardzo dobry wybór na urząd prezydenta RP zdaniem ponad połowy biorących udział w wyborach. Osobiście myślę, że zdecydowanie lepszy niż drugi przegrany kandydat.