4 lata temu to pisałeś. Ja oglądam dzisiaj i akurat skończyłam... dzięki za tą interpretację, bo tak bym tego zakończenia nie odebrała. Ale mogło byc w zamyśle reżysera właśnie takie. I ma to sens.

Chciałem dziś go obejrzeć, a tu tu czytam, ze to film o matce, co dała się bzyknąć synowi, w wyniku czego urodziła kolejnego syna? To jakaś patologiczna reakcja łańcuchowa? i jeszcze ten, co przeleciał matkę, teraz mną ochotę na swojego brata/syna?

Teraz nie wiem, czy chcę to oglądać...

O panie kochany! Teraz to mi się przypominają jedynie jakieś małe momenty tego filmu, wiem, że był trochę zryty. Wpis zamieściłem na świeżo, czasami mam takie rozkminy, interpretacje, coś tam doczytam na forum, coś połączę i tworzę od razu wątek, żeby moje myśli nie zanikły i żeby pomóc komuś kolejnemu w zrozumieniu, naprowadzeniu. Nie jestem oczywiście nieomylny oczywiście, ale skoro tak napisałem, to musiałem wcześniej zrobić jakiś research i przez kilka h rozkminiać ten film :)

Widzę, że przez te kilka lat zebrałem nawet trochę lajków!

Zawsze zachęcam jednak do tego, by samemu po coś sięgnąć, a potem najwyżej wrócisz do mojego komentarza i zobaczysz, czy zgadzasz się z moją interpretacją. Pozdrawiam!

Tez miewam takie rozkminy. Na przykład:

- jeśli matka z tego filmu miała seks kazirodczy z pierwszym synem w wyniku czego urodziła drugiego syna i z tym drugim też by miała seks kazirodczy, w wyniku czego urodziłaby trzeciego syna...To mamy tu nie tylko sytuację chorą społecznie, ale tez i skomplikowaną od strony prawnej. Bo pierwszy brat jest dla trzeciego jednocześnie dziadkiem a ów trzeci syn jednocześnie składa mamie życzenia na dzień matki i dzień babci xD

Trochę sobie jaja robię, ale ten przykład pokazuje, jak szkodliwe byłoby kazirodztwo dla społeczeństwa. Nic dziwnego, że tego zakazali.A film obejrzę z ciekawości, bo mm płytę. Kupiona dawno temu za 5 zł w markecie. Znalazłem jak robiłem porządki przy okazji remontu.