film
Moje własne Idaho
My Own Private Idaho1991
1h 42m
Dwóch przyjaciół wyrusza w podróż, której celem jest odszukanie matki jednego z nich.
Moje własne Idaho
reżyseria Gus Van Sant
scenariusz Gus Van Sant
produkcja USA
premiera 20 lipca 1991 (Światowa) , 31 grudnia 1991 (Polska premiera kinowa)
Nowość
Popularna #1
To film smutny i trudny przez to w odbiorze, a zarazem piękny i melancholijny. River Phoenix daje jeden z najlepszych występów lat 90.
czytaj dalej
Trochę Krytyczni
Ranking ról
"Moje własne Idaho" jest dziełem prawdziwie wielowymiarowym. Mnogość wątków i odniesień utwierdza w przekonaniu, że grzechem byłoby potraktować tę produkcję dosłownie. więcej
Opis filmu Moje własne Idaho
Syn burmistrza Portland, Scott Favor (Reeves) przyjaźni się z Mikem Watersem (Phoenix). Nie byłby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Scott rzadko bywa w domu, a jego główną rozrywką są narkotyki i męska prostytucja. Mike, poszukujący matki, jest zmuszony do takiego życia. Scott wybrał je jako bunt przeciw ojcu.
Informacje o filmie Moje własne Idaho
boxoffice $6 401 336 w USA
budżet $2 500 000
studio New Line Cinema
tytuł oryg. My Own Private Idaho
inne tytuły więcej
Kiedy Mike znajduje się w Idaho, ma idealny widok na górę Hood. W rzeczywistości z tego miejsca widać inny szczyt, który skutecznie uniemożliwia obserwowanie góry Hood.
Kiedy Scott wysiada z limuzyny, Bob mówi: "If it isn't Scottie Favor... dressed in a three-piece suit..." (chodzi o trzyczęściowy garnitur). Po chwili, kiedy Scott idzie ze swoją włoską żoną, jego garnitur składa się z dwóch części.
Kiedy pod koniec filmu, w barze Bob woła Scotta, na podłodze widać dwa ślady po filmowej taśmie.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Kiedy oglądamy filmy pokroju: Spider - man, Titanic czy Armagedon często nawet nie odrywamy oczu z ekranu, bo efekty..., fabuła czy sam scenariusz są bardzo dobre. Po wyjściu z kina obraz pozostaje w naszej głowie przez jakiś czas, często nawet do tego wracamy. Ale warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy te wszystkie...
więcej
Film naprawdę ciężki w odbiorze, wiele koncepcji, wątków, kiczu i przekraczania wszelkich linii dobrego gustu na granicy groteski. Rola Rivera naprawdę bardzo trudna, ciężko też było ogarnąć graną przez niego postać; bardzo charakterystyczną, w każdym calu, ruchu. Keanu nie zostaje w tyle. Gratka dla ludzi lubiących...
więcej
