Jak można w ten sposób się odzywać do teściowej u niej w domu ?
Rozumiem gdyby Jo była jakąś heterą, ale skąd tyle nienawiści ze strony członków rodziny w jej stronę ?
Nie mogę tego pojąć….. młodszy syn wredny, synowa wredna, matka wredna, mąż uszczypliwy …. Co to ma być ?
też nie mogłam się nadziwić... i to przekonanie, że mieszkanie im się należy... jednak ostatecznie w akcie szczerości to Jo mówi do synowej "dziwię Ci się jak wytrzymujesz z taką dupą wołową" o swoim synu, a samej synowej nie ma nic do zarzucenia. przyznam, ze czekałam aż jej porządnie wygarnie w tym momencie :D
Ale on był dupa wołową! wychowana przez nia samą. Nikt tam nie jest fair, nikt nie ma nie zrytej psychiki- moze to małe dziecko jeszcze sie trzyma, ale dajmy tej rodzince pare lat i tez bedzie porąbane, tyle, ze na swoj, oryginalny sposób. Ten film jest o tym, jak straszliwym tworem jest rodzina i w dodatku- ze nie ma od niej ucieczki...