No własnie. Czemu to tak jest ze "lepiej idzie nam kręcenie filmów krótkometrażowych niż pełnometrzażowych" czemu ?? Wolimy nie poświecac za wiele czasu na kręcenie filmu a szybko zrobic jakoś animacje ??? Nie podoba mi się to !!!
czesto bywa ze zrobinie dobrej animacji zamuje duzo wiecej czasu niz filmu fabularnego
No właśnie. Weźmy na przykład taką "Sztukę Spadania" - robiło ją kilku grafików, a i tak produkcja trwała 8 miesięcy. No cóż, film był świetny, nie ma co, i dostał nagrodę BAFTA. A "Katedra"? Pan Tomek Bagiński kombinował nad nią przez 3 lata, aż w końcu dostał nominację do Oscara. A niewiele jest polskich filmów wyczytanych tej na gali.
bo krótkometrażowe filmy robią ludzi młodzi, bo technika jest młoda, a tradycyjne filmy robią takie stare polskie molochy właśnie...
Czy przez nie tradycyjne filmy i technikę rozumiesz filmy krótkometrażowe? Przecież to ten typ filmu był pierwszy, więc nic tu nie jest młode, ani twórcy, ani sam rodzaj filmu. Teraz po prostu wszyscy zdają się myśleć, że film krótkometrażowy musi być komputerową animacją, przedstawiającą oprócz ciekawej historii mnóstwo efektów. To nie znaczy wcale, że technika jest młoda czy że trzeba używać tylko komputerów. Ani też, że młodzi twórcy nie kręcą pełnometrażowych filmów.