Nie podobał mi się, nie wiem dlaczego, być może zupełnie nie interesuje mnie temat
poruszony w filmie, a może film się dłużył i ciężko było dotrwać do końca. Co z tego że
Spielberg za kamerą skoro film prawie mnie uśpił.
Z charakterystycznym spokojem, łagodnym spojrzeniem sarenki - zabija.
Spielberg był geniuszem angażując MARIE do tej nietypowej roli, ale aktorka odwdzięcza mu się brawurową kreacją drugoplanową. Scena jej egzekucji z rąk DANIELA CRAIGA i ERICA BANY jest wstrząsająca w dużej mierze dzięki zachowaniu MARIE. Jak zwykle...