PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=778153}
4,6 18 tys. ocen
4,6 10 1 17682
3,2 20 krytyków
Moonfall
powrót do forum filmu Moonfall

Ten film będzie szczytem kretynizmu z punktu widzenia nauki, no ale - i tak będziemy się dobrze bawić. :-D

mterajewicz

Jak tu bywa u Emmericha

mr915764

To jakim szczytem kretynizmu według nauki jest świat z STAR WARS? ;)

Monochrome_herpestes

Star Wars to bardziej fantasy niż s-f.

grd1

Moonfall to tez fantazja ;)

Monochrome_herpestes

Biegają tam trole, orki czy inni roborycerze?

mterajewicz

Dosłownie. Siedząc na widowni łapać się będziemy za głowy razem z tłumami, które na ten film pójdą a i tak pewnie nikt nie będzie żałował ;-)

ocenił(a) film na 4
mterajewicz

Zaiste na bank będą takie absurdy i wymysły że głowa będzie bolała a ten film może przebić w tym równie bzdurny 2012

mterajewicz

Skoro nakręcili film o zapalaniu gasnące Słońca - to spadający Księżyc nie robi już wrażenia :D :D :D

GunMeat

Nie oglądałem, ale się domyślam, że polski węgiel wreszcie na coś się przydał.

GunMeat

To nie on. W stronę Słońca bo o tym pewnie myślisz , nakręcił Reżyser filmu 28 dni później , Danny Boyle i to był doskonały film

GunMeat

To jeszcze nic. W następnym filmie wylądują na czarnej dziurze, zrobią w niej odwiert i będa wydobywać jej zasoby.

sphinx_j

Ale przecież w Interstellarze była magiczna szafa prowadząca do Narnii.
Taki zachwalany film ...

mterajewicz

nie ma to jak mieć niedosyt, że film S-F nie jest zgodny z nauką.
To tak jakby mieć niesmak, że zobaczyło się film o kosmitach, a przecież nikt ich nie wiedział w rzeczywistości

Janusz_Zawodowiec

Nie masz racji. Mam kolegę który ma kolegę, który ma kolegę co ma brata który ma kolegę a kolega tego kolegi ma kuzyna co widział kosmitów.

sphinx_j

O chociaż jeden człowiek ma tu dobry humor a co do meritum to wiadomo że jedyne co się stale rozszerza to ludzka głupota.

ocenił(a) film na 1
Janusz_Zawodowiec

Kuriozalne i niczym nie uzasadnione porównanie. Filmy sf bywają relatywnie mniej lub bardziej realistyczne. Istnieją filmy sf, które przy "Moonfall" wyglądają jak filmy dokumentalne. "Moonfall" nie ma zupełnie nic wspólnego z przedrostkiem "science". Ten film wygląda jak kino fantasy, albo wygłupy jakiegoś rysownika komiksów. Bliżej "Moonfal" do "Gwiezdnych wojen" niż do chociażby takiego bzdurnego, ale i tak o wiele bardziej realistycznego i świetnie się oglądającego "Armageddonu". Nie wspominając już o "Interstellar" czy "Grawitacji".

Ujrzenie kosmitów w filmie sf pod względem naukowym nie powinno budzić niesmaku, gdyż zdecydowana większość naukowców zajmujących się kosmologią fizyczną jest zdania, że istnienie inteligentnych form życia poza ziemią jest tak prawdopodobne, że niemal pewne.

W "Moonfall" nie ma nic prawdopodobnego. To czysty filmowy bełkot. Miska z wymiocinami efektów specjalnych i nieudolnych, drętwych dialogów. Filmowy obciach stulecia.

_Pablos_

Od filmu SF oczekuję, że będzie spójny i konsekwentny. Wszelkie odstępstwa od praw fizyki niosą ze sobą określone konsekwencje i powinny one zostać albo zaakceptowane, albo zręcznie ukryte.

Przypomniał mi się film, który oglądałem lata temu. Musiałem trochę poszperać, bo nie pamiętałem tytułu, ale znalazłem, brzmi on "2012". Nie pamiętam już szczegółów filmu, ale zapamiętałem jedną ze scen z samego początku filmu. Źródłem katastrofy miało być to, że nagle z nieznanych przyczyn cząstki elementarne zwane neutrinami zaczęły oddziaływać z innymi cząstkami materialnymi (w rzeczywistości neutrina oddziałują tak słabo, że przelatują przez Ziemię nawet jej nie zauważając). No i w tej scenie jakiś typ demonstruje ten katastrofalny efekt otwierając właz do detektora neutrin (takie detektory rzeczywiście istnieją, są to komory w starych kopalniach zalane wodą). Otwiera i widzimy jak woda wrze a z włazu unosi się para. Pomijam już to, że trzymanie tego włazu zamkniętego grozi rozsadzeniem struktury ze względu na rosnące ciśnienie pary wodnej. Jakim idiotą trzeba być, aby wymyślić, że woda akurat w jakiejś zalanej komorze będzie się gotować, jądro ziemi będzie się ogrzewać, ale na powierzchni niczego nie zauważymy. Woda w oceanach się nie ogrzeje, woda w naszych organizmach też nie. Jest to tak skrajny debilizm, że przez lata był dla mnie sztandarowym przykładem idiotycznego poziomu podrzędnego kina SF.

Do czasu aż obejrzałem Moonfall. Choć pewnie powinienem obejrzeć "2012" ponownie, aby móc stwierdzić na pewno. Ale jakoś szkoda mi na to czasu. Ale najciekawsze, choć pewnie mało zaskakujące, jest to, że "2012" wyreżyserował ten sam reżyser co Moonfall. I wszystko jasne. Typ chyba postanowił wyspecjalizować się w kinie dla idiotów i metodą niektórych sportowców bije własne rekordy (tym razem rekordy głupoty), podnosząc poprzeczkę za każdym razem.

mterajewicz

" Wędrującej Ziemi" chyba nie pobije...

ocenił(a) film na 8
mterajewicz

Księżyc w środku jest Pusty? Czy jest to normalny obiekt w porównaniu do innych znanych księżyców? Czy ma zbawienny wpływ na naszą planetę stabilizując ja ?

mlodyrob35

Księżyc jest pusty? Naukowe źródło? Tak mnie też fascynuje jego idealna wielkość, względem ziemi itd ale konkrety proszę.

mterajewicz

Spoiler: Ludzkość wybuduje ogromny batut i będzie git :D

mterajewicz

Jest jeden problem. Zjawiska paranormalne istnieją i kryptydy oraz duchy a śmierć nie jest końcem. Nie ironia naturalnie. Pobudka. Starczy już.

mterajewicz

Z punktu widzenia nauki nie ma czegoś takiego jak stan permanentny. Czyli np "śmierć wieczna".

ocenił(a) film na 5
mterajewicz

Ja straciłam szacunek do tego filmu w momencie gdy struktura księżycowa zamieniła się w latającą dzdzownice. Stwierdzilam wtedy że będzie to szmira, a zapowiadało się nie najgorzej. Im bliżej końca tym więcej głupich akcji, ten film ratują jedynie w miarę efekty wizualne.

ocenił(a) film na 4
marianna88

Jak dla mnie to akurat ratuje ten film, bo pojawia się coś czego właściwości nie znamy i generalnie musi być to naprawdę zaawansowana technologia iż może odkształcać czasoprzestrzeń w taki sposób iż zachowuje masę mniejszą od ziemi.

ocenił(a) film na 6
mterajewicz

Niczego nie żałuję, bawiłam sie dobrze

mterajewicz

Z punktu widzenia nauki duchy istnieją.

mterajewicz

Nie ma czegoś takiego jak prawa fizyki.

mterajewicz

Nie. Patrząc na skrajny kretynizm czuję zażenowanie, a nie radość.