"-Dla człowieka z młotkiem każdy problem to gwóźdź. Żyje pan ze zbrodni. Ogląda pan zło codziennie .
-Nie takie. Widziałem dość przestępstw, by wiedzieć, że akt zbrodni to anomalia. Wierzę, że zamordowanie innego człowieka pozbawia kawałka duszy."
-Panno Estravados, dlaczego na dłoniach ma pani zgrubienia jak u boksera?
-Pracuję w niebezpiecznych miastach, gdzie nie może kierować mną strach. Uczę się walczyć.
-Przestała pani ufać Bogu, odkąd panią zaskoczono?
- Nie, na wypadek gdyby był zajęty.
- Bóg jest zawsze zajęty.
-O siódmej wyjeżdżam Orient Expressem. Sprawy dyrektorskie. Wuj płaci mi absurdalne kwoty za przebywanie w jego pociągu i z dala od niego w jego gabinecie domowym. Mam sobie pić i jeść. Nepotyzm to sztuka.
- A ty jesteś w tym Michałem Aniołem.
:-)