Nigdy nie lubiłam Agaty Christie i teraz już wiem dlaczego. Mdła ta historia. Strasznie mdła. Zazwyczaj takie filmy powinny trzymać w napięciu, a tu zero suspensu. 10 (+/-) osób zamkniętych w jednym pociągu, więc to raczej oczywiste, że albo wszyscy naraz to zrobili albo jedna z nich. Tym bardziej jak się okazało, że każdy miał jakieś żale do mordercy i powiązania z rodziną której córkę zamordował, więc już wszystko było raczej oczywiste. Tyle jeśli chodzi o fabułę.
Sam film? Obsada świetna i tyle. Ci aktorzy mają zbyt wiele potencjału i są zbyt ekspresywni żeby wsadzać ich do tak nudnego filmu.