Widać że wzorowano się tutaj na MK3 i MK4. Sam design postaci Skorpiona jest bardzo podobny do tego z MK4 ale w uboższej wersji. Ogólnie nic tam nie grało, mnóstwo postaci bo prawie 2x razy tyle, a budżet ograniczony, przez to walka Lu Kanga z Shevą tak mocno rozczarowała. A Shao khan bezmyślnie zabija swoich wojowników.
Również CGI jest po prostu słabe w niektórych momentach, a mianowicie kiedy Kang i Khan przemieniają się w potworki. Szkoda , szkoda, sam Ed Boon już nie uczestniczył w tworzeniu.
Nowy reżyser i kiczowaty scenariusz spowodowały że to nie mogło się udać, bo po co pisać scenariusz tak rozbudowany, aby potem ze względu na niski budżet dokonywać korekt na niekorzyść filmu.
Dałem 6/10 za ścieżkę dźwiękową która trzyma poziom. No i mam sentyment do mortali bo na nich się wychowałem, choć MK2 Anichilacja śmiało zasługuję na ocenę 4/10. Tak jak napisałem sentyment robi swoje, szkoda może kiedyś doczekamy się Mortal Kombat jako typowego blockbustera z dużym budżetem.